Atalanta - Liverpool FC: Powtórzyć Stambuł w Bergamo!
Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi ekipami na Anfield było jedną z największych niespodzianek w tegorocznej edycji europejskich pucharów. Liverpool był zdecydowanym faworytem, a tymczasem przegrał u siebie i to aż w stosunku 0:3. Czy The Reds podniosą się po dwóch kolejnych przegranych?
La Dea o włos od sensacji!
Prawdopodobnie nawet najwięksi sympatycy włoskiej piłki i fani Atalanty nie spodziewali się tak dobrej dyspozycji ekipy Gasperiniego na Anfield. La Dea przyjechała, strzeliła i zwyciężyła, a teraz ma przed sobą rewanż na swoim boisku z 3 golami zapasu. Sytuacja w kontekście awansu jest bardzo dobra, jednak kogo, jak kogo, ale akurat Liverpoolu nie można skreślać. Tym bardziej, że ostatnie starcie tych ekip w Bergamo zakończyło się wynikiem 0:5 w ramach Ligi Mistrzów z 2020 roku.
Patrząc na ostatnie tygodnie Atalanta bardzo dobrze wypadła w meczach domowych. Jedną wpadkę La Dea zaliczyła w ramach spotkania przeciwko Bolognii. Był to do tej pory jedyny przegrany mecz u siebie w 2024 roku.
Piłka nadal w grze?
Jeśli jakiś zespół jest w stanie odrobić trzybramkową zaliczkę z pierwszego meczu, to prawdopodobnie właśnie Liverpool ma na to największe szanse. The Reds na kartach historii zaliczyli już takie comebacki, jak z Milanem w finale Ligi Mistrzów, gdzie do przerwy przegrywali 3:0, a także z Barceloną, gdzie Trent Alexander-Arnold wykonał słynny rzut rożny.
Liverpool nie ma przed sobą łatwego zadania, a ostatnia forma strzelecka tego zespołu pozostawia wiele do życzenia. Wystarczy wspomnieć, że The Reds w weekend zmarnowali kilka dogodnych okazji do zdobycia gola i ani razu nie znaleźli drogi do siatki Crystal Palace. Wydaje się, że pokonanie bramkarza Atalanty będzie jeszcze trudniejsze po tym, co La Dea pokazała w czwartek.
Liverpool w tym sezonie ma już na koncie jedno trofeum, jednak nie ma wątpliwości, że pożegnanie Kloppa w wielkim stylu wymyka się z rąk. Niemiecki szkoleniowiec z pewnością marzy o potrójnej koronie, jednak w ciągu tygodnia mocno skomplikowała się sytuacja The Reds zarówno w Lidze Europy, jak i Premier League, gdzie jeszcze tydzień temu LFC rozdawało karty.
Statystyki:
⚽ Atalanta w obecnej kampanii nie przegrała żadnego meczu domowego więcej niż jednym golem.
⚽ Atalanta od początku sezonu przegrała u siebie trzy razy.
⚽ Liverpool wygrał ostatni mecz w Bergamo 0:5.
⚽ Atalanta wygrała 9 z 11 ostatnich spotkań domowych.
⚽ Liverpool nie wygrał w 2 poprzednich starciach wyjazdowych.
Co możesz obstawiać?
Liverpool musi odrabiać straty w spotkaniu rewanżowym, ale zadanie łatwe nie będzie. Wynik pierwszego meczu sprawia jednak, że ciekawie wygląda propozycja na bezpośrednią wygraną LFC. Kurs na ich wygraną w Bergamo wynosi 1.67. Ciężko ocenić, czy Liverpool odrobi straty z wyniku 3:0, jednak zwycięstwo jest możliwe.
🔥Liverpool wygra mecz
Interesująco prezentuje się również zakład na powyżej 1,5 gola Liverpoolu oraz powyżej 4,5 celnych strzałów. The Reds muszą gonić wynik i zdobyć przynajmniej 3 gola, aby w ogóle marzyć o dogrywce. Szanse na awans nie są wysokie, jednak Liverpool stać na powrót do tego dwumeczu.
🔥 Powyżej 1,5 gola Liverpoolu i powyżej 4,5 celnych strzałów