Błachowicz - Adesanya: Największe wyzwanie Jana
Największa walka w historii polskiego MMA odbędzie się już w nocy z soboty na niedzielę. Mistrz wagi półciężkiej UFC, Jan Błachowicz podejmie się prawdopodobnie największego wyzwania w karierze, jakim będzie czempion wagi średniej Israel Adesanya. Starcie jest walką wieczoru najlepszej gali w tym roku. Oprócz pojedynku Polaka z Nigeryjczykiem, obejrzymy jeszcze dwa pojedynki o pasy mistrzowskie.
Obaj mistrzowie swoje ostatnie walki odbyli na wrześniowej gali UFC 253. To właśnie w Abu Zabi, Janek zdobył historyczny, pierwszy pas UFC w kategoriach męskich dla Polski. Israel natomiast obronił po raz drugi swój pas z Paulo Costą. Styl obu zawodników może nam gwarantować bardzo efektowne starcie. Błachowicz jest określany przez specjalistów jako zawodnik nieszablonowy, jego sposób poruszania często nie zwiastuje czym zaatakuje swojego przeciwnika. Ponadto Polak jest znakomitym zawodnikiem w parterze, posiada czarny pas BJJ. Dla porównania Adesanya może się pochwalić jedynie niedawno nadanym pasem purpurowym.
Janek posiada przydomek „Legendarna Polska Siła”, który został mu nadany po wielu efektownych nokautach na wymagających rywalach. Polak skończył przed czasem takich zawodników jak: były mistrz Luke Rockhold, Corey Anderson czy Dominick Reyes, który zdaniem wielu obserwatorów, pokonał Jona Jonesa. Błachowicz będzie na pewno dużo silniejszy od swojego nigeryjskiego przeciwnika, posiada duże doświadczenie parterowe i jest w najlepszym okresie swojej kariery. Jednak to nie on jest faworytem tego starcia. Jest do tego przyzwyczajony, praktycznie w każdym ostatnim pojedynku był uznawany za underdoga.
Israel Adesanya jest fenomenalnym zawodnikiem w stójce. Jego nieszablonowy styl i sposób poruszania jest nie do zatrzymania dla rywali. Nigeryjczyk jest niepokonany w zawodowym MMA. O ile na początku kariery w UFC, można było znaleźć dużo błędów jakie popełniał w walkach, o tyle teraz ciężko wskazać jego słabe strony. Oglądając jego wszystkie 9 walk w tej organizacji, można zauważyć jak mocno poprawił się w defensywnych zapasach i BJJ. Dzięki przeszłości w kickboxingu wyrobił sobie unikalny styl, dzięki któremu rywalom ciężko go trafić. Jest bardzo szybki i będzie w tym aspekcie bardzo niewygodnym rywalem dla Polaka.
Walki w kickboxingu pokazały jednak, że można go pokonać. Dokonał tego Alex Pereira, który brutalnie znokautował Adesanyę w 2017 r. Zrobił to w dużych rękawicach. Stąd nasuwa się pytanie: Jak zareaguje Nigeryjczyk, gdy otrzyma cios w małej rękawicy od Polaka? Czy mierzył się do tej pory z tak mocno bijącym rywalem? Z pewnością będzie to dla niego jedna z najtrudniejszych walk w karierze. Janek pokazał już dwóm wybitnym zawodnikom wagi średniej: wspomnianemu Rockholdowi oraz Jacare Souzie, że przejście do kategorii wyżej jest złym pomysłem. Czy tak będzie z Adesanyą?
Błachowicz przewiduje, że znokautuje rywala wysokim kopnięciem w drugiej rundzie. Polak jest pełny szacunku do umiejętności przeciwnika, ale nie przeszkadza mu to zapowiadać, że skończy walkę przed czasem. Zdaniem trenera Israela, Janek jest bardzo pewny siebie i dzięki temu będzie wywierał ciągłą presję na jego podopiecznym. Zapewnia jednak, że są na to przygotowani. Nigeryjczyk przed innymi walkami, zapowiadał szybkie skończenia. Teraz jest dość mocno powściągliwy w wypowiedziach. Jego otoczenie podkreśla, że nie mierzył się jeszcze z tak silnym rywalem. Czyżby zdawał sobie sprawę z tego, że będzie to największe wyzwanie w jego karierze i po raz pierwszy przegra w MMA? Przekonamy się już w ten weekend!