19.07.2022. - 09:45

Inter Miami - FC Barcelona: Amerykański tour - czas start!

W ostatnich dniach o klubie z Katalonii jest wyjątkowo głośno z powodu ruchów na rynku transferowym. Idealną okazją na sprawdzenie nowych nabytków w akcji będzie amerykański tour, w trakcie którego Barça rozegra 4 mecze w trakcie 11 dni, a rozpocznie spotkaniem z Interem Miami.

Więcej podpowiedzi?

Szukasz więcej typerskich podpowiedzi, zerknij do Super Social i sprawdź jak grają inni 👉https://sprbt.pl/SSocial

TO WARTO WIEDZIEĆ, obstawiając ten mecz

⚽Na tour nie poleciało kilku zawodników, z którymi klub raczej nie wiąże przyszłości. Są to: Riqui Puig, Martín Braithwaite, Neto, Oscar Mingueza i Samuel Umtiti. Co ciekawe, w kadrze znalazł się Miralem Pjanić, który ostatni swój mecz w Barcelonie rozegrał 22 maja 2021;

⚽Xavi natomiast będzie mógł już skorzystać z nowych nazwisk w zespole, a mowa: Francku Kessiem, Andreasie Christensenie, Raphinhi, Pablo Torre i Robercie Lewandowskim;

⚽W kadrze Interu Miami znajdziemy kilka znanych z europejskich aren nazwisk: Gonzalo Higuain, Blaise Matuidi, DeAndre Yedlin czy Kieran Gibbs to tylko niektóre z kart w talii trenera Phila Neville’a (którego pamiętamy z występów dla Manchesteru United czy Evertonu).

Dźwignie finansowe, czyli jak Barcelona wygrywa okienko transferowe

Piłkarski sezon ogórkowy od niepamiętnych czasów ratują nam transfery zawodników pomiędzy klubami, a lato 2022 to jedno z tych okienek które zapadną nam w pamięć najbardziej. Barcelona w obliczu ogromnych problemów finansowych miała szukać wzmocnień tanich, najlepiej darmowych. Poprzedni zarząd zostawił po sobie bardzo wiele niepozamykanych spraw, a Joan Laporta od samego początku swojej kadencji musi szukać różnych sposobów na to, by klub był wydolny finansowo.

Jak się jednak okazało, dzięki sprzedaży części praw telewizyjnych i wizerunkowych, mocno napełniła klubową kasę. W telegraficznym skrócie: klub sprzedaje część praw by otrzymać teraz pieniądze za te akcje, ale za to wyrzeka się (na korzyść wspólnika) części dochodów w przyszłości. Właśnie dzięki temu Duma Katalonii może pozwolić sobie na tak ogromne zakupy. Raphinha kosztował (według Transfermarkt) 58 milionów euro, a Robert Lewandowski 45 + bonusy. Nie możemy zapominać o tym, że zimą do klubu przyszedł także Ferran Torres za 45 milionów, a do tego opłacić trzeba kontrakty i bonusy piłkarzy którzy przyszli za darmo (a więc Andreasa Christensena i Francka Kessie). Wygląda więc na to, że kryzys w Blaugranie jest już zażegnany i trudny czas trwał tylko sezon (który i tak udało się zakończyć z wicemistrzostwem Hiszpanii).

Największym nazwiskiem jest oczywiście Robert Lewandowski. Co sam zainteresowany sądzi o swojej roli przy odbudowie Barcelony? Po wylądowaniu w Miami udzielił wywiadu klubowej telewizji: “Zawsze chciałem grać w LaLidze, w wielkim klubie. Teraz to mój kolejny krok, dostałem tę szansę. Na poziomie prywatnym chciałem tego nowego wyzwania, nowego życia. Wiem, że nadszedł czas powrotu Barcelony na właściwe tory, i jestem tu po to, żeby pomóc jej być na szczycie, żeby zdobyła jak najwięcej trofeów.”. Jednego możemy być pewni - te mecze towarzyskie będą jednymi z najchętniej oglądanych w historii.

Z kim właściwie zmierzy się Barcelona?

Co możemy powiedzieć o Interze Miami? Niewątpliwie to jeden z ciekawszych projektów w MLS. Prezydentem klubu jest David Beckham, a sam klub powstał zaledwie 4 lata temu. Obecny sezon jest dopiero trzecim sezonem klubu w MLS. A jak sobie w nim radzi? Po 20 meczach rozegranych w konferencji wschodniej, ekipa “Bohaterów” zajmuje 10. miejsce w tabeli ligowej z 25 punktami na koncie. Najlepszym strzelcem klubu jest 19-letni Leonardo Campana, który w 19 meczach zdobył 8 bramek. Inter jednak nie ma się czym pochwalić w kontekście liczby strzelanych goli - udało im się pokonać bramkarzy rywali zaledwie 22 razy, co daje średnią nieco ponad jednego gola na mecz. Jeszcze gorzej jest kiedy zajrzymy do statystyk defensywnych - ekipa Phila Neville’a tylko 4 razy utrzymywała czyste konto, tracąc 31 goli we wszystkich ligowych meczach.

9 - wciąż trwają dywagacje, czy Robert Lewandowski w Barcelonie zagra ze swoim ulubionym numerem. Podobno zapewnienie, iż Memphis Depay odda Lewemu numer, jest zapisane w kontrakcie Polaka

Nie koniec zakupów? - Joan Laporta wciąż nie powiedział ostatniego słowa w kontekście wzmocnień drużyny. Bardzo możliwe, że do klubu dołączy jeszcze Bernardo Silva, prowadzone są także rozmowy nt. transferu Julesa Kounde.